środa, 18 grudnia 2013

Poznajmy się. Opowiem Ci 50 faktów o mnie!

Zaczynamy!


1. Nienawidzę robić zakupów ubraniowych! Chodzenie po galeriach handlowych wśród wlokących się ludzi to nie jest to co uwielbiam. Dlatego najczęściej zakupy robię on-line.

2. Powód mojej nienawiści do chodzenia po centrach handlowych jest prawdopodobnie jeden - pracuję w centrach handlowych od kiedy zaczęłam studia.

3. Od kilku lat nie oglądam telewizji. Pewnie dlatego, że od kiedy zaczęłam studia nie mam telewizora. Swoje ulubione filmy i seriale oglądam w internecie.

4. Nie przepadam za towarzystwem kobiet. Zawsze lepiej dogadywałam się z mężczyznami i od dzieciństwa miałam więcej kolegów niż koleżanek.

5.Jestem perfekcjonistką. Wszystko musi być idealnie.

6.Mam mocny uścisk dłoni, często mocniejszy niż uścisk mężczyzny. Ktoś mi kiedyś powiedział, że to, jak podaje się rękę drugiej osobie świadczy o mnie. Nie cierpię jak ludzie podają mi tak zwaną "śniętą rybę"! Wtedy zazwyczaj ściskam ich dłoń jeszcze mocniej - żeby zabolało. Może następnym razem będą porządnie podawać dłoń na powitanie bądź pożegnanie.

7.Jestem bardzo wymagająca. Przez to mam specyficzne podejście do świata - wymagam dużo od innych, ale jeszcze więcej wymagam od siebie. Nikt nie ma u mnie taryfy ulgowej, nawet mój partner.

8. Jestem bardzo uparta i ambitna. Zawsze osiągam to, czego chcę. Zawsze też dokładnie planuję w jaki sposób to osiągnę.

9.Nie lubię słabych ludzi – irytują mnie swoim wiecznym narzekaniem i brakiem umiejętności zebrania swoich czterech liter do kupy.A jeszcze bardziej irytują mnie słabi faceci. Jeżeli jesteś niezadowolony z tego co masz to pomyśl co zrobić, żeby to zmienić. A jeśli potrzebujesz skorzystaj z pomocy psychologa bądź terapeuty - to nie powód do wstydu.

10. Pięć poprzednich faktów wiąże się prawdopodobnie z tym, że mam bardzo silny charakter. Ciężko mnie zagiąć, złamać czy doprowadzić do łez.

11. Osoby, które nie znają mnie zbyt dobrze (np. znajomi z uczelni) często postrzegają mnie jako "Królową Lodu". Kiedyś zapytałam ich dlaczego - okazało się, że jest to spowodowane faktem, że nie narzekam na swoje życie, nie jęczę co chwila że coś mi nie wyszło i przede wszystkim, że ciężko mnie zawstydzić i wzbudzić we mnie jakiekolwiek emocje związane z obrzydzeniem. Poza tym nie otwieram się przed każdym - kiedy przypadkiem powiem coś więcej o sobie większość ludzi najpierw jest zdziwiona, a potem mówi, że prawdopodobnie nie spodziewaliby się tego po mnie. Wbrew pozorom - wcale nie jestem taką zimną rybą.

12. Lubię ładne i zadbane kobiety. Zawsze sprawia mi przyjemność patrzenie na nie na ulicy. Nie cierpię za to 'wycacanych' mężczyzn. Wydaje mi się, że mają słaby charakter.

13. Ideał faceta? James Bond. A dokładnie Bond grany przez Pierce'a Brosnana. Generalnie lubię brunetów z ciemnymi oczami (patrz - mój partner). A Bond ma w sobie jeszcze cechy, które uwielbiam u facetów - silny, męski, odważny....

14. Gdy byłam mała chciałam być dziewczyną Bonda... Niestety nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że byłabym jedną z siedemdziesięciu...

15. Nigdy nie zdradziłabym swojego mężczyzny - to dla mnie niedopuszczalne. Bo skoro jest dobrze, to po co szukać przygód? A jeśli jest tak źle, że potrzebujesz innego mężczyzny do zaspokojenia potrzeb to dlaczego nie odejdziesz od swojego aktualnego partnera?

16. Jestem pracoholikiem. Serio. W swoją pracę wkładam naprawdę dużo energii i poświęcam jej dużo czasu. Na szczęście mój partner to rozumie, bo sam ma ten sam problem.

17. Bardzo dbam o swój wygląd. Nie jestem typem blondzi z tapetą, ale bardzo dbam o siebie - praktycznie zawsze mam delikatny makijaż, ułożone włosy, a moją obsesją są paznokcie. Nie wychodzę z domu z niepomalowanymi paznokciami albo z odpryskiem. Moja obsesja jest spowodowana tym, że mam bardzo łamliwe paznokcie i gdy nosiłam je niepomalowane w pracy bardzo często się łamały.

18. Może to zabrzmi dziwnie, ale to, w czym wyjdę ubrana danego dnia mam zaplanowane już z tygodniowym wyprzedzeniem. Co niedzielę sprawdzam pogodę i szykuję outfity na cały tydzień.

19. Mój ulubieni aktorzy to Anthony Hopkins i Tom Hanks a ulubiona aktorka - Meryl Streep.

20. Uwielbiam thrillery, nie cierpię komedii romantycznych!

21. Moje ulubione filmy to Żelazna Dama, Milczenie owiec i Hannibal - po drugiej stronie maski. Ostatnio uwielbiam też wszystko, w czym gra Tom Hanks!

22. Trzy lata temu zrobiłam sobie pierwszy tatuaż - na ramieniu, a dokładnie tam, gdzie kobiety noszą założoną na ramię torebkę. I uwielbiam go. Prawdą jednak jest fakt, że to wciąga. Kto zrobi jeden tatuaż zrobi też kolejne. Ja mam w planach jeszcze kilka. Mam nadzieję, że kolejny uda mi się zrobić jeszcze tej zimy.

23. Nigdy nie płakałam na filmach. Nie płakałam też na bajkach dla dzieci. Zgrzeszyłam, ale nie płakałam po Mufasie. Za to na Zielonej Mili i (nie wiedzieć czemu) na Skazanych na Shawshank - płakałam jak bóbr.

24. Mam ogromne problemy z ortografią. Nie jestem dysortografem ani dysgrafem, ale mam problem z zapisaniem niektórych słów zgodnie z zasadami ortografii. Swój 'problem' tłumaczę faktem, że każdy wielki geniusz ma problem z dziecinnie prostymi czynnościami :)

25. Nie widziałam większości bajek Disneya - Króla Lwa (i to tylko 1 część) widziałam dopiero na drugim roku studiów.

26. Nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez Kevina samego w domu! Co z tego, że znam go na pamięć? Od kiedy nie leci w TV w Wigilię oglądam go po kolacji przez internet.

27. Jest jeszcze jedna rzecz, bez której nie ma dla mnie ducha świąt Bożonarodzeniowych. Wiem, że to totalny chłam i kicha straszna, a o wstydzie już nie wspomnę, ale minimum raz dziennie muszę usłyszeć gdzieś (gdziekolwiek, nawet przez 5 sekund w galerii handlowej)... Last Christmas. Wiem, to piosenka o głupiej suczy, która olała i zraniła fajnego faceta który naprawdę ją kochał i nie ma nic wspólnego z Bożym Narodzeniem. Ale nawyk jest nawyk i nic na to nie poradzę.

28. Nie cierpię tabletek. Może nie jestem zapaloną przeciwniczką antybiotykoterapii, ale staram się brać jak najmniej leków. Wolę umierać z bólu brzucha, ale tabletka to dla mnie ostateczność.

29. Od liceum cierpię na migreny. W dodatku z aurą, która powoduje, że nie widzę wtedy na jedno oko. Najczęściej powoduje je... zbyt mocne światło punktowe. Noooo, wtedy to już biorę leki...

30.Na drugim roku studiów przytyłam prawie 15 kg i... dopiero wtedy moje BMI stało się prawidłowe. Wcześniej wszyscy myśleli, że mam anoreksję.

31. Moja waga była tak niska, bo miałam tak szybki metabolizm. Dopiero gdy skończyłam 20 lat mój metabolizm się unormował.

32. Uwielbiam zapach skoszonej trawy i... benzyny.

33. Cenię sobie szczerość. Zawsze szczerze mówię to co myślę, przez co część ludzi , że nie umiem się zachować.

34. Jestem strasznie racjonalna, wszystko muszę wytłumaczyć logicznie i wszystko co robię jest bardzo przemyślane.

35. Najlepiej odpoczywam czynnie - nie cierpię leżeć na plaży plackiem.

36. Może to niekobiece... ale uwielbiam golonkę z ogórkiem kiszonym i piwem.

37. Uwielbiam mieć dużo do zrobienia. Kiedy mam mało zajęć jestem przygnębiona.

38. Uwieeeeeeeeeeeeelbiam włoską kuchnię. I sushi.

39. Nigdy nie zjadłabym żaby, uważam to za obrzydliwe. Znajomi śmieją się, że prawdopodobnie mam zasadę, że nie jadam rzeczy, które preparuję.

40. Nie cierpiałam misia Koralgola - beksa z niego straszna, żeby nie powiedzieć gorzej.

41. Uwielbiam czerwone ubrania.

42. Moja szafa nie zawiera dużo ciuchów, ale jestem jedną z nielicznych (przynajmniej tych, które znam ja), które noszą wszystkie swoje ubrania.

43. Kiedyś byłam totalną przeciwniczką ślubów. Babcia mówiła, że jak poznam odpowiedniego chłopaka to mi przejdzie. Nie wierzyłam jej. Ale miała rację. Jak zawsze.

44. Nie lubię kebabu.

45. Jestem uzależniona od Coli i Pepsi. Poza tym prowadzę naprawdę zdrowy tryb życia.

46. O ile jestem totalną monogamistką - nie potrafiłabym zdradzić i wybaczyć zdrady, to jestem w stanie zrozumieć ją w związkach innych ludzi, którzy się na nią zgadzają, bo, jestem ją nawet w stanie wytłumaczyć ewolucyjnie.

47. Jeśli się zdenerwuję często krzyczę i nie jest to zależne ode mnie.

48. Jestem mistrzynią pakowania! Serio! Potafię się na zapakować na 2-tygodniowy wyjazd do niewielkiej walizki.

49. Nie lubię sztcznej skromności.

50. Jestem twarda i niczego się nie boję, gdy jestem sama. Ale niech tylko w pobliżu pojawi się mój partner - wtedy zmieniam się w delikatną małą dziewczynkę. Ale też bez przesady - nie piszczę na widok pająka.

A Wy? Opowiecie mi coś o sobie?

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Kilka słów od autora?

Cześć.

Część z Was kojarzy mnie pewnie z poprzedniego bloga. Skąd zmiana i przeniesienie w inne miejsce? Mój poprzedni blog był miejscem, które skupiało się tylko na samorealizacji, na co zresztą dokładnie wskazywała nazwa. Ten temat nadal jest mi bardzo bliski i posty tego rodzaju będą pojawiać się tutaj dość często, ale chciałam rozszerzyć tematykę bloga. Od dawna chodził mi po głowie pomysł, by zmienić to miejsce na bardziej lifestylowe. Stąd nowa nazwa, nowa szata graficzna i... nowe kategorie postów. Jak już powiedziałam - samorealizacja jest dla mnie bardzo ważna i to właśnie od niej zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem, więc posty w tej kategorii nadal będą się pojawiać. Co poza tym? Pozostałe tematy będą dotyczyły organizacji czasu, przestrzeni, oszczędzania. Często będą się także pojawiać recenzje książek i filmów. Do tego dojdą kategorie takie jak design i bardzo kobiecy wątek dotyczący mody i dbania o siebie. Dodatkowo, co tydzień dowiecie się, co spodobało mi się najbardziej w minionym tygodniu - filmy, gazety, jedzenie i wiele, wiele innych. Mam zamiar kontynuować serię "Tydzień z życia", pojawi się też kilka "tagów" dzięki którym będziecie mnie mogli lepiej poznać. Ciekawi? Zapraszam! Sama nie mogę się doczekać!